Choć skoki narciarskie kojarzą się
przede wszystkim z zimowym Pucharem Świata, to w Wiśle dobrze się
mają także w letniej odmianie. Wszystko możliwe jest dzięki
igielitowej nawierzchni, która umożliwia skoki bez śniegu. Nawet
jeśli nie jest się fanem skoków narciarskich, warto wybrać się
na któryś z letnich konkursów. Szczególnej uwadze kibiców
polecamy Letnie Grand Prix. Wybierając się do Wisły z myślą o skokach, warto zaplanować nocleg w pobliżu skoczni im. Adama Małysza w Wiśle Malince.
Co wyróżnia letnie skoki?
Przede wszystkim większy luz
zawodników. Choć do rywalizacji sportowej podchodzą niezwykle
poważnie, letnie skakania ma zupełnie inną atmosferę niż zimowe.
Dla kibiców to też jakby zupełnie inne zawody. Wszystko za sprawą
aury. Ciepłe i długie wieczory pozwalają odkryć tę dyscyplinę
nawet osobom, które w zimie przekładają relacje telewizyjna nad
marznięcie na skoczni. Dlatego osobom, które nie miały wcześniej
do czynienia ze skokami, polecamy właśnie zacząć od letniej
odmiany. Jest to także zdecydowanie przyjaźniejsza pora dla rodzin
z dziećmi. Nie trzeba się martwić o dodatkowe okrycia, mróz i w
konsekwencji przeziębienie pociech. Jest to też okazja zobaczenia
skoczków w innej scenerii, a także bardziej przyjaznych ubraniach.
Można się zdziwić, jak wyglądają w letnim stroju, bez kurtek
puchowych, kasków, czy czapek.
Letnie Grand Prix pełne
atrakcji
Największym wydarzeniem w
letnim kalendarzu imprez sportowych na skoczni w Wiśle Malince jest
Letnie Grand Prix – czyli letnia odmiana zimowego Pucharu Świata.
Wtedy w Wiśle spotkać można najlepszych skoczków świata.Tu już
jest nieco gorzej z cenami biletów. Ceny w zależności od miejsca
wahają się od 40 zł (miejsce stojące) do 100 (miejsce siedzące
pod zadaszeniem). Impreza ma charakter dwudniowy – jednego dnia
odbywa się konkurs drużynowy, drugiego indywidualny. Wcześniej
odbywają się kwalifikacje, które są osobno płatne. To najlepszy
termin dla łowców autografów i zdjęć ze skoczkami.
Polska - zwycięzcy konkursu drużynowego/ fot. Alicja Kosman/ PZN
Wiślańskie zawody pełne
są atrakcji dla kibiców. Jedną z nich jest ceremonia wręczenia
numerów startowych. Odbywa się w po zakończonych kwalifikacjach.
Wówczas najlepsza 10 zawodników (jeśli w Wiśle odbywa się
inauguracja letniego sezonu, zapraszana jest najlepsza 10
klasyfikacji generalnej ostatniego Pucharu Świata, jeśli są to
kolejne zawody wakacyjnego cyklu, wydarzenie dotyczy pierwszą 10
klasyfikacji generalnej) jedzie do centrum miasta i tam na rynku
(opcjonalnie w amfiteatrze) odbywa się ceremonia wręczenia numerów
startowych. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny. To kolejna świetna
okazja dla łowców autografów i zdjęć. Skoczkowie są wówczas
uśmiechnięci, wyluzowani, mocno nastawieni na integrację z
kibicami.
Ceremonia wręczenia numerów startowych w centrum Wisły/ fot. Winterszus.pl
Od kilku lat także tradycją
wiślańskich zawodów jest trening otwarty kardy narodowej –
podopiecznych Łukasza Kruczka. Impreza cieszy się zainteresowaniem
całych rodzin. Z myślą o tym wydarzeniu wiele osób decyduje się
na przyjazd właśnie w tym terminie do Wisły. To okazja zobaczyć
naszych reprezentantów na hali sportowej, zobaczyć na czym polegają
przygotowania do zawodów, jak zawodnicy ćwiczą równowagę, siłę
wyskoku. Zawsze można też kibicować podczas rozgrywanym pomiędzy
zawodnikami a szkoleniowcami meczu siatkarskiego. Po zakończonym
treningu skoczkowie zarezerwowany mają czas na spotkanie z kibicami,
rozdają kartki ze swoimi autografami, podpisują plakaty i pozują
do wspólnych zdjęć. Udział w treningu otwartym jest bezpłatny,
trzeba jednak wcześniej odebrać darmową wejściówkę,
upoważniającą do wejścia na halę sportową.
Trening otwarty z polską kadrą skoczków narciarskich/ fot. Alicja Kosman/PZN
Na bieżąco informacje o imprezach na skoczni można znaleźć na stronie www.wisla-malinka.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz